Forum z sesjami
Sesje oficjalnie uznajemy za rozpoczętą. Ponieważ forum jeszcze bardzo mocne nie jest, nie robimy jednej fabuły podzielonej na akty. W tej chwili gracie w trójkę. Mam nadzieje, że to wystarczy. No nic. Pora zaczynać:
RUINY KRASNOLUDZKIEGO WARSZTATU
Był ciepły dzień. Do początku kalendarzowego lata brakowało tylko kilka tygodni. Wszystkie kwiaty zakwitły, zaraza pochłaniała coraz więcej mieszkańców, psy szczekały jeszcze głośniej. Ogólnie cudowne życie.
Grupa badaczy, pod wodzą Alchemika Horriego Sniwesa, odnalazła opublikowała wiadomości, o ruinach krasnoludzkiego warsztatu w pobliżu pewnej spokojnej wioski. Dzień po wysłaniu wiadomości w świat alchemik zaginął z całą ekipą. Chłopi ruszyli kupą w stronę ruin, ale zgubili się na skałach, a kilku zagryzionych zostało przez potwory. Ogólnie chłopi wrócili do domów, choć sytuacja nadal była napięta.
Abdul Grzech i Winston też mieli ochotę na skarb. pojawili się więc w "drugim obozie poszukiwaczy", który nic nie badał, a jedynie grabił. Wielu typów zarówno honorowych i szlachetnych, jak i tych spod ciemnej gwiazdy zebrało się tam. Wy też tam jesteście. Siedzicie w jednym z namiotów na odosobnionym skrawku pola. Przysiadł z wami również Clive (pseudonim mały złodziej). Podobno ma on informację, na temat krasnoludzkich ruin.
MIEJSCE:- Obóz poszukiwaczy
PROPONOWANE MOŻLIWOŚCI:
-Spróbuj wyciągnąć informacje od Clive'a.
-Rozejrzyj się w obozie
-Rozejrzyj się na łące
-Inne (sam wymyśl)
Offline
Użytkownik
Nareszcie sesja ruszyła.
Zatem zaczynam rozmawiać z Clivem, poruszając temat ruin.
Offline
Wszystko macie w formie ładych spoilerów
ABDUL
Spoiler:
Wychodzisz z namiotu. Doczepił się do ciebie jakiś łotr, ateista. Najwyraźniej nie przepadał za paladynami.
-Spieprzaj do zakonu, pedzio!!! Krzyknął.
Co robisz?
WINSTON I GRZECH
Spoiler:
Winston gada z Clive'em, a Grzech się przysłuchuje rozmowie:
-Podejrzana sprawa... Przyznał Clive
-Złodziej ma coś takiego, że potrafi wyczuć nosem kaszankę... A ja mam wrażenie, że coś z tymi ruinami jest, Nie wiem co, ale ja chyba się wycofam. Podobno wiele cennych informacjo można znaleźć u w karczmie... Jak jej było? Nie pamiętam... AAAA!!!! Tak! "Siwy konik". Popytałbym tam.
Co dalej?
Offline
Użytkownik
Zatem idę sie odlać, a następnie wchodze do wspomnianej karczmy.
P.S. Zaczepiać Abdula to jak popełnienie samobójstwa.
Offline
ABDUL
Spoiler:
Po krótkiej wymianie zdań, tamten koleś rzucił się na ciebie z okutą pałką. Ty masz jednak miecz na zwierzęta (porównywalne szanse) i ogólnie jesteś silniejszy. Możesz uciec, bądź walczyć.
ABDUL-150/150HP 30/30MP
KOLEŚ 120/120HP
WINSTON I ABDUL
Spoiler:
Po 15 minutach drogi doszliście do karczmy. Clive z wami nie poszedł, ponieważ miał, jak to powiedział "nawał pracy". W każdym razie, było coś koło 11, więc w karczmie ruchu nie było. Dwóch stałych bywalców żuliło się na ławie.Zaś, łysy, prawie bezzębny barman spojrzał na was wzrokiem zawodowego mordercy. Co robicie?
PROPOZYCJE:
-Pogadaj z barmanem
-Wycofaj się
-Wypytaj meneli
Offline
Użytkownik
Po próbie pogadania z menelami (prawdopodobnie nieudana), podchodze do barmana i pytam, czy nie widział czegoś podejrzanego.
Offline
Postanowiłem zrezygnować ze spoilerów...
WINSTON I GRZECH
Barman najwyżej potrzebuje finansowej zachęty. Jeden z meneli zaś wyszeptał po pijaku:
-Baju, boju, Wielki potwora... Yontek joł nie pobiłem. Bolało go. Wina!!!
Możecie zachęcić barmana, bądź dalej gadać z menelem.
ABDUL
Koleś stracił aż 90 HP po twoim ataku. Ty zaś zaledwie 20. Jest jednak bardzo zły...
ABDUL-130/150HP 30/30MP
KOLEŚ 30/120HP
Offline
Użytkownik
Zniesmaczony odchodzę od menela i zagaduje barmana.
Offline