MALWIN - 2008-09-11 17:29:27

Sesje oficjalnie uznajemy za rozpoczętą. Ponieważ forum jeszcze bardzo mocne nie jest, nie robimy jednej fabuły podzielonej na akty. W tej chwili gracie w trójkę. Mam nadzieje, że to wystarczy. No nic. Pora zaczynać:

RUINY KRASNOLUDZKIEGO WARSZTATU
Był ciepły dzień. Do początku kalendarzowego lata brakowało tylko kilka tygodni. Wszystkie kwiaty zakwitły, zaraza pochłaniała coraz więcej mieszkańców, psy szczekały jeszcze głośniej. Ogólnie cudowne życie.
Grupa badaczy, pod wodzą Alchemika Horriego Sniwesa, odnalazła opublikowała wiadomości, o ruinach krasnoludzkiego warsztatu w pobliżu pewnej spokojnej wioski. Dzień po wysłaniu wiadomości w świat alchemik zaginął z całą ekipą. Chłopi ruszyli kupą w stronę ruin, ale zgubili się na skałach, a kilku zagryzionych zostało przez potwory. Ogólnie chłopi wrócili do domów, choć sytuacja nadal była napięta.
Abdul Grzech i Winston też mieli ochotę na skarb. pojawili się więc w "drugim obozie poszukiwaczy", który nic nie badał, a jedynie grabił. Wielu typów zarówno honorowych i szlachetnych, jak i tych spod ciemnej gwiazdy zebrało się tam. Wy też tam jesteście. Siedzicie w jednym z namiotów na odosobnionym skrawku pola. Przysiadł z wami również Clive (pseudonim mały złodziej). Podobno ma on informację, na temat krasnoludzkich ruin.
MIEJSCE:- Obóz poszukiwaczy
PROPONOWANE MOŻLIWOŚCI:
-Spróbuj wyciągnąć informacje od Clive'a.
-Rozejrzyj się w obozie
-Rozejrzyj się na łące
-Inne (sam wymyśl)

Pan Kierowca - 2008-09-11 17:33:55

Nareszcie sesja ruszyła.

Zatem zaczynam rozmawiać z Clivem, poruszając temat ruin.

Abdul - 2008-09-11 17:40:43

Ide z namiotu bo pier... ryzykować okradzenia
w obozie jakaś karczma to jest????

Zal - 2008-09-11 17:53:03

JA ide Z Winstonem i słucham o czym rozmawia z Cliveiem

MALWIN - 2008-09-11 17:54:04

Wszystko macie w formie ładych spoilerów

ABDUL

Spoiler:

Wychodzisz z namiotu. Doczepił się do ciebie jakiś łotr, ateista. Najwyraźniej nie przepadał za paladynami.
-Spieprzaj do zakonu, pedzio!!! Krzyknął.
Co robisz?

WINSTON I GRZECH

Spoiler:

Winston gada z Clive'em, a Grzech się przysłuchuje rozmowie:
-Podejrzana sprawa... Przyznał Clive
-Złodziej ma coś takiego, że potrafi wyczuć nosem kaszankę... A ja mam wrażenie, że coś z tymi ruinami jest, Nie wiem co, ale ja chyba się wycofam. Podobno wiele cennych informacjo można znaleźć u w karczmie... Jak jej było? Nie pamiętam... AAAA!!!! Tak! "Siwy konik". Popytałbym tam.
Co dalej?

Zal - 2008-09-11 17:58:07

pytam sie Winstona to co robimy??
Idziemy do tej Karczmy??

Pan Kierowca - 2008-09-11 18:02:31

Zatem idę sie odlać, a następnie wchodze do wspomnianej karczmy.

P.S. Zaczepiać Abdula to jak popełnienie samobójstwa.

Abdul - 2008-09-11 18:03:30

moge temu hu... uciąć rękę??????

MALWIN - 2008-09-11 18:28:06

ABDUL

Spoiler:

Po krótkiej wymianie zdań, tamten koleś rzucił się na ciebie z okutą pałką. Ty masz jednak miecz na zwierzęta (porównywalne szanse) i ogólnie jesteś silniejszy. Możesz uciec, bądź walczyć.
ABDUL-150/150HP 30/30MP
KOLEŚ 120/120HP

WINSTON I ABDUL

Spoiler:

Po 15 minutach drogi doszliście do karczmy. Clive z wami nie poszedł, ponieważ miał, jak to powiedział "nawał pracy". W każdym razie, było coś koło 11, więc w karczmie ruchu nie było. Dwóch stałych bywalców żuliło się na ławie.Zaś, łysy, prawie bezzębny barman spojrzał na was wzrokiem zawodowego mordercy. Co robicie?
PROPOZYCJE:
-Pogadaj z barmanem
-Wycofaj się
-Wypytaj meneli

Pan Kierowca - 2008-09-11 18:31:19

Po próbie pogadania z menelami (prawdopodobnie nieudana), podchodze do barmana i pytam, czy nie widział czegoś podejrzanego.

Abdul - 2008-09-11 18:32:02

Giń pało krzyczę i atakuje go.

Zal - 2008-09-11 18:56:24

Ide z Winstonem popytać się ludzi

MALWIN - 2008-09-11 19:03:24

Postanowiłem zrezygnować ze spoilerów...

WINSTON I GRZECH
Barman najwyżej potrzebuje finansowej zachęty. Jeden z meneli zaś wyszeptał po pijaku:
-Baju, boju, Wielki potwora... Yontek joł nie pobiłem. Bolało go. Wina!!!
Możecie zachęcić barmana, bądź dalej gadać z menelem.

ABDUL
Koleś stracił aż 90 HP po twoim ataku. Ty zaś zaledwie 20. Jest jednak bardzo zły...

ABDUL-130/150HP 30/30MP
KOLEŚ 30/120HP

Pan Kierowca - 2008-09-11 19:15:57

Zniesmaczony odchodzę od menela i zagaduje barmana.

MALWIN - 2008-09-11 20:30:29

GRZECH I WINSTON
Barman dalej nie reaguje. Daje do zrozumienia, że suma 5 zł może porawić wasze stosunki. Niestety nie masz kasy... Może Grzech ci coś da...

Pan Kierowca - 2008-09-11 20:40:15

Po cichu się zastanawiam, czy ekonomiczniej byłoby poszczuć wyjącego z tyłu menela moim wilkiem, czy zarżnąć nożem...

Zal - 2008-09-11 21:42:42

Pytam się WINSTON-A czy chce to 5 zł

Pan Kierowca - 2008-09-12 14:12:42

Powidam Grzechowi, by dał to barmanowi, by zdradził nam kilka tajemnic związanych z ruinami. W razie sygnałów od barmana, że rząda więcej, szczuje wilkiem.

MALWIN - 2008-09-12 14:20:18

WINSTON I GRZECH
Barman przyjął pieniądze i ze sim szczerbatym uśmiechem zaczął opowiadać:
-Panowie, panowie... Niewiele wiem o tych ruinach. Same problemy. Najpierw ten alchemik, a teraz obóz. W każdym razie zanim znaleźli te ruiny narobili sporo zamieszania. Narazili się Brunonowi.Pytacie kto to jet Brunon? Bogacz. Cholerny bogacz. Włada ogromnym terenem. W każdym razie alchemik pokłócił się z Brunonem. Potem chłopi ruszyli kupą na ruiny. Nikt tam jednak nie dotarł, a wielu umarło. A przy okazji, to źle się dzieje w wiosce. Co? Ja nic więcej  nie wiem. Jak coś to gadajcie z Kęskiem. Mieszka tam trochę dalej na folwarku. A teraz won. Nie chce, żeby mnie ktoś oskarżył.

Możliwe, że Barman wie więcej, ale nie łatwo go będzie nakłonić. Możecie też iść spotkać się z tym Kęskiem, wrócić do obozu, bądź połazić trochę.

Pan Kierowca - 2008-09-12 14:58:54

Zastanawiam się nad Brunonem i powoli kieruje się do obozu odpocząć.

Zal - 2008-09-12 15:25:09

No ja chyba tez pójdę z WINSTONEM

Abdul - 2008-09-12 19:09:39

próbuje go zabić

MALWIN - 2008-09-12 19:51:35

ABDUL
Skutecznie zabiłeś tego kolesia. Masz spokój, jednak walka była zbyt łatwa, żebyś dostał nagrodę. Przechadzając się po obozie zobaczyłeś lekko obłąkanego kolesia. Dowiedziałeś się przepadkiem,ze wariat ma na imię Glock. Podobno próbował splądrować ruiny, ale coś mu się stało. Tymczasem do obozy wraca Winston i Grzech. Możesz próbować gadać z wariatem, bądź iść gdzieś z nimi.

WINSTON I GRZECH
Wróciliście do obozu. Zauważyliście,że Abdul już skończył zabawę. Możecie rozejrzeć się, pogadać z Clivem, albo robić mnóstwo innych rzeczy. Wszystko zależy od waszej woli.

Pan Kierowca - 2008-09-12 22:07:43

Idę jeszcze porozmawiać z Clivem na kilka ciekawych tematów.

Zal - 2008-09-13 17:11:43

wyciągam % i zaczynam pić 1 łyka żeby było na później

Abdul - 2008-09-14 13:31:16

ide pogadać z glokiem na temat ruin

MALWIN - 2008-09-14 15:52:33

ABDUL
Rozmowa z Glockiem nie przebiegła za dobre. Nie udało ci się nic z niego wyciągnąć. Jedyne czego się dowiedziałeś, to informacja o tajemniczym człowieku, Martinie Gawronie. Po rozmowie podszedł do ciebie jakiś koleś i powiedział:
-Słuchaj stary, widzę, że próbujesz wyciągnąć coś z tego wariata. Daruj sobie. Ja mogę ci dużo pomóc. Wskażę ci drogę do wioski (Pasztetów), albo na skały, w których ukryte są ruiny. W każdym razie powodzenia życzę. Kosztować cię to będzie 50 zł. Przy okazji mam na imię Mul.
Czy zgadzasz się na jego warunki?

GRZECH
Podczas, gdy delektowałeś się spirytusem, zauważyłeś, że ktoś ugadywał się z Abdulem. Możesz iść z nimi, bądź dołączyć do Winstona.

WINSTON
Poszedłeś pogadać z Clive'em. Ten miał kilka ciekawych informacji.
-Wiesz Winston, udało mi się uruchomić kilka kontaktów i zebrać informację. Na wsi wybuchło coś w rodzaju buntu. Sprowokowało go twój wpływowych ludzi- Sołtys Siemowit i miejscowy szlachcic Brunon. Prawdopodobne jest, że to Brunon zabił Hoffiego. Chłopi na wsi są z jakiegoś powodu niezadowoleni, chodzi chyba o potwora. Uważają, że wszystko co złe pochodzi z ruin. Radzę uważać. Ja mam kilka spraw do załatwienia. Możliwe, że lokalni myśliwi znają okolicę. Zegnam!
Nowe informacje stawiają całą sprawę w nowym świetle. Może Clive zabierze cię ze sobą? Możżesz też poszukać reszty.

Zal - 2008-09-14 18:56:12

A ja teraz idę do Winstona

Pan Kierowca - 2008-09-14 19:59:00

Nie chcąc być nachalnym, nie idę za Clivem, a idę pobuszować po ruinach. Może znajdzie się coś ciekawego? A może jakieś dowody?

MALWIN - 2008-09-14 20:09:09

GRZECH I WINSTON
Po dość ciężkiej podróży odnaleźliście skały, w których rzekomo znajdują się te ukryte ruiny. Około dwóch godzin wędrowaliście, jednak nic nie udało się wam znaleźć. Przy okazji znaleźliście pewnego chłopa. Zdradził wam kilka ciekawych informacji.
-Panie ja nic nie wiem!!! A!!! Ruiny!!! To mogę coś dodać. Mieszkam do od dziecka. A to dziadostwo stoi tam od lat. Istnieją dwie drogi. Jedna tam, za górną skarpą, ale nie przejdziecie, chłopy. Jest, jak to się tak poetycko mówi? Nieprzebywalana... No nie wiem, ja tylko jestem prosty rolnik. W dzieciństwie to nawet raz powiedziałem jednej... Co? Ruiny? A dobra mówię. Jest jeszcze droga przez dolinkę, ale tam się coś zagnieździło. Coś złego. I to nie jeden. Nie wiem nie zapuszczam się tam, jak matkę kocham. A ojca też kocham , no ale cóż...  Jeszcze ponoć trzecia droga jest, ale nikt nie wie gdzie. Pogadajcie z myśliwymi, oni się znają na tych pierdołach. Ja tam prosty chłop jestem.
Możecie teraz spróbować iść którąś z dróg, albo udać się do wioski.

Pan Kierowca - 2008-09-14 21:14:45

Naradzam się z Grzechem, co robić.

Zal - 2008-09-15 14:50:45

J to Bym najpierw poszedł do tych myśliwych a potem jak coś to po Abdula

MALWIN - 2008-09-15 16:02:59

WINSTON I GRZECH
Po naradzie udaliście się do myśliwych. Nie mieszkają oni w wiosce, tylko w małym niegroźnym lasku. Z dala widać jednak było, że nad wioską powiewają proporce. Chyba dzieje się tam coś interesującego. W każdym razie dotarliście do myśliwych. Było ich tam dwóch. Jeden przedstawił się jako Major- szef.
-Witam, witam. W jakiej sprawie? Ach tak, ruiny... Kilku poszukiwaczy już o nie pytało. Więc tak... Znajdują się ona tam daleko na zachód na skałach. Droga górna niestety jest od kilku at zrujnowana. Cholerna lawina. To było jedyne pewne przejście. Droga przez dolinkę nigdy nie była bezpieczna, zawsze się tam wilki i niedźwiedzie kręciły. Teraz jednak pojawiły się tam szponiaki. Cholernie źle. Słabo się znamy na nienaturalnych potworach. Prawie rozszarpały Włodka. Ach tak! Jesz jeszcze trzecia droga. Trzeba obejść góry od północy i przedostać się wyrwą. Niestety szczelina jest zabezpieczona iluzją. W sumie Włodek ma po drodze... Może was tam zabrać, ale jeżeli chcecie tamtędy iść, będziecie potrzebowali maga. Jedyny znany szpec od zaklęć z wioski- Radosław wyjechał. Na północne gospodarstwa. To wszystko co wiemy. A jeżli chcecie, to może zainteresują was nasze towary.

Towary:
-Łuki
-Żywność
-Akcesoria
-Noże

Pan Kierowca - 2008-09-15 21:53:54

Zatem powiadam, że ów Władek może nas poprowadzić, ale "skoczymy" tylko po Abdula.

Zal - 2008-09-16 16:02:06

no to idziemy po Abdula

MALWIN - 2008-09-16 16:36:41

WINSTON I GRZECH
Abdul obecnie stara się dogadać w obozie z jakimś. Gościem. Zagadaliście go, teraz może albo iść z wami, albo na własną rękę.
ABDUL
Tajemniczy miłosierny cię opuścił. Tymczasem Grzech i Winston chcą, żebyś z nimi poszedł. Co robisz?

Pan Kierowca - 2008-09-16 18:16:21

Oczekuje na odpowiedź Abdula.

Zal - 2008-09-17 13:52:22

To ja też oczekuje (Abdul szybko nie odpisze bo ma przeprowadzkę)

MALWIN - 2008-09-21 11:56:50

ABDUL
Dobra, za długo to trwa, więc muszę jakoś dalej otoczyć fabułę. Postawili cię na warcie w obozie. Niestety chwilowo nie możesz iść z resztą.

GRZECH I WINSTON
Udaliście się do Włodka. Ten wszystko już naszykował łącznie z załatwieniem jakiejś mikstury, która ma odsłaniać iluzję. W każdym razie udaliście się na północ. Niestety po drodze natrafiliście na stadko wilków. Możecie spróbować je ominąć, albo zaatakować.

Pan Kierowca - 2008-09-21 20:49:44

Ja podejmuję próbę ataku, w razie niepowodzenia uciekam w stronę przeciwną do stada.

Zal - 2008-09-22 14:53:52

Ja próbuje jednego oswoić Drugiego atakuje

MALWIN - 2008-09-22 18:02:47

GRZECH I WINSTON
Oswojenie wilka w całym stadzie nie było zbyt mądrym pomysłem. Udało ci się go tylko wystraszyć. Ze względu na to, że Grzech jest łowcą udało mu się położyć drugiego wilka.Włodek zastrzelił jednego z łuku, a Winston zabrał innemu 30 HP. Stado przestraszyło się i uciekło. Jeżeli chcecie, to możecie zostać i zebrać szczątki, albo iść dalej.

Pan Kierowca - 2008-09-22 18:25:00

Zbieram skóry i mięso z trupów i idziemy dalej.

Abdul - 2008-09-22 18:25:50

ideę z tąd

MALWIN - 2008-09-22 18:33:07

GRZECH I WINSTON
Macie dwie skóry wilka i dwa kawałki mięsa do podziału (jak to podzielić?). Udaliście się dalej. Zadowolony Włodek pokazał wam potężną skałę, wręczył miksturę i powiedział:
-Tam gdzieś powinno być to przejście. Polejcie skałę miksturą i powinniście znaleźć.

ABDUL
Postanowiłeś opuścić obóz. Wychodząc zauważyłeś jednak coś ciekawego. Clive (mały złodziej) rozmawia z jakimś wielkim kolesiem. Doszło do ciebie tylko kilka słów. Słyszałeś coś, o Brunonie, posiłkach (???) Kruku. Clive cię na szczęście nie zauważył.

Pan Kierowca - 2008-09-22 19:50:35

Przyjmuje flaszkę, idę do skały i polewam.

Zal - 2008-09-22 21:26:48

Ide i przyglądam się co się będzie dziać

MALWIN - 2008-09-22 21:30:32

GRZECH I WINSTON
Polaliście skałę... I nic. Niestety nic się nie stało. Niezadowolony Grzech poszedł wyładować swój gniew na kamieniu. Okazało się, że to nie kamień, tylko papier. Ściana wykonana jest z papieru. Wzmocniona iluzją prawie nie wykrywalna. Mikstura tam gówno zdziałała, ale mocne uderzenie. W każdym razie jest przejście. Możecie przez nie przejść, bądź wrócić.

Pan Kierowca - 2008-09-22 21:34:00

Naradzam się z resztą składu.

Zal - 2008-09-23 15:10:26

Nie wiem ja mogę iść ale ty idziesz ze  mną

MALWIN - 2008-09-23 16:55:26

WINSTON I GRZECH
Przeszliście. Kawałek łaziliście długą ścieżką. Doszliście wreszcie na rozstaje, a tam stoi chatka z trzciny, a przed chatką- dziwny ulizany koleś (trochę jak kret ze szkoły). Odwrócił się do was i pyta:
-Kto was przysłał?

Pan Kierowca - 2008-09-23 17:40:28

Mówię zatem, że przybyliśmy z własnej woli. Pytam go, kim jest.

MALWIN - 2008-09-23 19:53:23

GRZECH I WINSTON
To był ciężki błąd. Koleś zaczął uciekać na zachód krzycząc:
-Intruz, intruz. Szykujcie się!
Możecie go gonić, albo wrócić póki jest okazja.

Pan Kierowca - 2008-09-23 20:35:37

Więc wycofuję się powoli do tyłu, w razie potrzeby przechodzę w sprint.

Zal - 2008-09-24 13:59:09

Ja Też się wycofuje Tak jak WINSTON

MALWIN - 2008-11-06 20:30:02

WINSTON I GRZECH
Ucieczka przebiegła bez większych trudności. Ukryliście się w rowie. Tymczasem ten ulizany rozgląda się. Ponieważ was nie dostrzegł wrócił z powrotem do swojego stanowiska.

GotLink.pl